Ferie zimowe to nie tylko góry i narty – to także wyjazdy nad morze, do domku w lesie, spacery i zwiedzanie. Łączy je jedno: zimno! Musimy więc zadbać o to, by było ciepło i wygodnie. Oto „zimowe trio must have”, które powinno się znaleźć w każdej walizce.
Niezależnie od tego, czy wybieramy się w góry, nad morze, do domku w ustronnym miejscu lub do miasta w odwiedziny do bliskich czy na zwiedzanie – jeśli podczas ferii zamierzamy spędzać czas na zewnątrz, bez odpowiedniej garderoby się nie obejdzie. Oczywiście nie chodzi o to, by przed wyjazdem biec do specjalistycznego sklepu dla sportowców i wydawać krocie na odzież, która pomaga przetrwać nawet w polarnych warunkach.
– Zimą najlepiej sprawdza się warstwowy „system” ubierania. Dzięki niemu łatwiej możemy kontrolować temperaturę. Jak? Dokładając sweter lub zmieniając szybko czapkę na grubszą, z ociepleniem, jeśli jest nam zimno lub na odwrót – zdejmując szal czy wspomnianą czapkę, kiedy np. wchodzimy na chwilę do sklepu – zauważa stylistka związana z siecią sklepów KiK.
Ten sposób ubierania się wymaga odpowiedniej bazy. Pakując się na zimowy wyjazd, powinniśmy koniecznie pamiętać o tym, by mieć ze sobą odzieżowy niezbędnik, który ekspertka dzieli na trzy grupy. – To takie trio must have’ów w zimowej walizce. Z nimi nawet największy mróz nie będzie nam straszny – mówi.
Odzież termiczna i skarpety
– Nazywam to „bazą bazy”, bo to najbardziej spodnia warstwa ubrań poza bielizną. Współczesna odzież termiczna nie jest droga i nie trzeba jej już kupować w specjalistycznych sklepach. Mimo to świetnie grzeje, a do tego jest cienka, dzięki czemu nie krępuje ruchów i można na nią założyć właściwie wszystko – od T-shirtów, przez koszule, po spódnice czy sukienki – wyjaśnia ekspertka i dodaje: - skarpety to oczywistość. Moja jedyna rada jest taka: na wyjazd zabierzmy ich więcej, niż wydaje nam się, że potrzebujemy. Nie ma nic gorszego niż przemoczone skarpetki, których nie możemy szybko zmienić na suche, bo nie mamy ich pod ręką.
Swetry, swetry, swetry...
– Sprawa jest oczywista. Zimą swetry noszą przecież wszyscy. Dodam więc tylko kilka słów o tym, co jest teraz szczególnie modne – golfy i półgolfy, szalenie praktyczne zwłaszcza podczas wyjazdów. Do tego żywe barwy i dopasowane do nich kolorystycznie czapki lub opaski. Modnie jest też nosić kilka swetrów na raz - np. cienkiego golfu z długim kardiganem albo dwóch cienkich kardiganów o różnej długości. Obecne trendy są bardzo łaskawe dla zmarzluchów – uśmiecha się stylistka związana z KiK.
Czapka, szalik, rękawiczki
Nie każdy lubi nosić czapki, jednak jeśli zamierzamy spędzać sporo czasu na zewnątrz, miejmy ją w torbie czy plecaku. Jeśli nie jest bardzo zimno, możemy ją zamienić na kaptur czy opaskę. Świetne są te z błyszczącymi aplikacjami lub ozdobnymi węzłami – to drobiazg, który „robi” stylizację. Taką samą „magiczną” moc mają szaliki, a właściwie duże szale. Teraz najbardziej na topie są te w dużą, kolorową kratę i inne wzory. Wystarczy luźno się nimi omotać lub zarzucić na płaszczu i nawet najprostszy outfit nabiera charakteru.
– Kilka sztuk odzieży termicznej, swetrów – najlepiej o różnych fasonach, by mieć więcej możliwości ich stylizacji – wtrąca stylistka związana z siecią KiK – i nieśmiertelny zimowy zestaw „czapka + szalik + rękawiczki” to absolutny niezbędnik w walizce na zimowy wyjazd. Dodajmy, że uniwersalny niezbędnik powinien się znaleźć w każdej walizce: męskiej, damskiej i dziecięcej, niezależnie od wieku wycieczkowiczów.