1 października ruszyła jesienna kampania HOUSE „Let’s face it”. Na luzie, z humorem i w przewrotny sposób marka obala truizmy, które od najmłodszych lat wpaja się młodym ludziom.
Wykorzystuje do tego wytarte hasła i jak zwykle świetne zdjęcia wizerunkowe.
Każdy z nas wielokrotnie słyszał je od rodziców i nauczycieli. „Najpierw obowiązki później przyjemności”, „Grunt to dobre wychowanie”, „Edukacja jest najważniejsza”, „Rozsądek przede wszystkim” - to właśnie hasła jesiennej kampanii HOUSE. W zestawieniu z kontrastującymi zdjęciami stają się ironicznym komentarzem, idealnie przedstawiającym nonszalancki stosunek i dystans młodych ludzi wobec truizmów, które powtarzają dorośli. Hasło przewodnie kampanii - „let’s face it” – to sposób HOUSE’a na puszczenie oka do klientów a także, jak twierdzą twórcy kampanii, próba przewartościowania utartych stwierdzeń i uwolnienia ich od skostniałego znaczenia, które ma coraz mniej wspólnego z rzeczywistością.
Autorem zdjęć, które powstały w Londynie, jest Rafał Milach, uznany już fotograf młodego pokolenia, laureat m.in. prestiżowej nagrody World Press Photo, nagradzany na międzynarodowych festiwalach fotograficznych, również za zdjęcia dla HOUSE. To kolejna sesja, jaką wykonał dla marki, dzięki czemu kampania jest naturalną kontynuacją rozpoznawalnego już dobrze wizerunku HOUSE’a – marki młodych ludzi, którzy od poprawności bardziej cenią sobie wolność, spontaniczność, przyjaciół i dobrą zabawę.
Myśl przewodnia kampanii „let’s face it” determinuje nie tylko stronę wizualną, ale również pozostałe działania reklamowe, których miejscem będą Internet, prasa i outdoor. Pomysłodawcą całej kampanii jest agencja reklamowa Plej, a jej opiekunem kreatywnym - Dział Marketingu HOUSE. Produkcją zdjęciową zajęła się agencja fotograficzna AF Photo. Stronę internetową oraz koncepcję interaktywną kampanii stworzyła agencja Huncwot, a media tradycyjne zaplanował dom mediowy Maxus.