Lamparcie cętki, tygrysie prążki i wężowa skóra – motywy zwierzęce maja w modzie historię starą jak świat. Najwyraźniej niczego im nie brakuje, bo powracają na ulice również i w tym sezonie.
Jesienne wybiegi prężą się i drapieżnie pomrukują. Wkroczyły na nie dumnie dzikie zwierzęta, które za sprawą projektantów, są przeobrażone w najmodniejsze jesienią 2010 ubrania i dodatki.
Od Balmain, przez Dries Van Noten do Louis Vuitton, magiczny świat dżungli roztacza swój czar. Zainspirowani zwierzęcymi motywami, światowi projektanci jak Pucci czy D&G proponują torebki, szale i rękawiczki. U Stelli McCartney znajdziecie kombinezony i sukienki z metalicznie połyskujących tkanin w zwierzęce cętki, a Lanvin otula swoje modelki we wspomniane wzory od stóp do głów.
Nas wyjątkowo oczarowały też zgrabne i niebotycznie wysokie botki od Loubutina. I jeszcze ta kolorowa podeszwa...
Prążki, cętki i inne motywy inspirowane fauną mają rzesze zwolenniczek. Równie wiele kobiet gorąco opowiada się przeciwko temu trendowi. Nic dziwnego. Decydując się na wzory tego typu musicie pamiętać, że linia pomiędzy kiczem i dobrym smakiem jest tutaj wyjątkowo cienka. W sezonie jesień/ zima 2010 są wyjątkowo popularne. Jeśli nie jesteście zdecydowanie na NIE! to może warto nauczyć się jak wprowadzić je umiejętnie do swojej garderoby. Oto kilka sugestii dotyczących zwierzęcych wzorów:
· Złota zasada - stosujcie je wyjątkowo oszczędnie! Czasem wystarczy pasek, torebka, szal lub wytworna para szpilek.
·
Jeśli zwierzęcy wzór zdobi bluzkę lub inna
większą powierzchnię stroju – reszta powinna być gładka
i nienarzucająca się.
· Wyrafinowany i gustowny wygląd można uzyskać zestawiając prążki, panterki itp. z innymi częściami garderoby w kolorach beżu i czarnym.
· Oszczędnie z biżuterią! Zwierzęce motywy na tyle przyciągają uwagę, że dodatkowa biżuteria albo, co gorsza, jej nadmiar to pierwszy krok w otchłań tandety. No chyba, że taki właśnie kitsch look jest waszym celem.
· Szukajcie ciuchów i akcesoriów z materiałów dobrej jakości. Zwierzęcym wzorom na tanich, tandetnych tkaninach mówimy stanowczo NIE!
więcej na: stylistka.pl