Kolekcja Roberta Cavalli - guru włoskiej mody, okazała się kolejnym wielkim sukcesem. Zaprezentowane kreacje (wiosna-lato 2006) jak i barwne suknie wieczorowe przyciągały uwagę zebranych gości.
Gwiazdy muzyki pop Alicia Keys, Pink, Beyonce, Anna Wintour- naczelna amerykańskiego VOGUE’A, oraz wierna klientka Victoria Beckham, to tylko namiastka celebrities, którzy raczyli uświetnić mediolański fashion show.
Tym razem Cavalli postanowił zaszokować publiczność i stworzył iście egzotyczny entourage. Wybieg dla top modelek przypominał odbicie tafli morza Karaibskiego, a cała kolekcja to wspomnienie upojnych wakacji z francuskiego Wybrzeża Lazurowego w Saint – Tropez. Obserwując kolejno przedstawiane po sobie stroje, można było odnieść zaskakujące wrażenie, że olśniewały i zachwycały publiczność. Żywe reakcje zgromadzonych klientów nie pozostawiały co do tej kwestii, cienia wątpliwości.
Intensywne, soczysto-owocowe kolory, afrykańskie zdobienia zwierzęcymi motywami, które przyniosły sławę kreatorowi i szlachetne tkaniny (arabski jedwab, wirujący na wietrze muślin, delikatny len) to podstawowe materiały, z których została wykonana wiosenna kolekcja.
Trzeba zaznaczyć, iż muzyka towarzysząca 30 minutowego show to kolejny bardzo ważny aspekt, który musi być dopracowany w najmniejszym calu.
Dlatego właśnie krawiec współpracuje z doświadczonymi dj ’ami światowej sławy. W tym sezonie linię melodyczną stworzył francuski DJ Bob Sinclair, który jest zarazem bliskim przyjacielem projektanta. Energia, moc, potęga, kokieteria- te atrybuty muzyczne muszą być obecne na defile de mode u Cavalliego.
Można zadać w tym miejscu pytanie. Czy rzeczywiście wszystko było dopracowane na ostatni guzik? Otóż nie!
Prezentując końcowe, kunsztownie zdobione suknie wieczorowe, na podium wkroczyła, trzymająca olbrzymi transparent, działaczka organizacji PETA, walcząca o prawa zwierząt.
Kobieta przysłoniła tym samym zbliżającą się do fotografów top modelkę, którą była nasza polska ”ambasadorka dobrego stylu” i uosobienie piękna Ania Rubik. Mimo to, incydent ten nie zaważył na jakości i wielkości fashion show.
Sezon wiosenno-letni to okres radości, nowego życia, a przede wszystkim powiew świeżego spojrzenia na minione epoki, co można było zaobserwować i tym razem.
Roberto Cavalli to marka wielkiego kunsztu krawieckiego, doskonała kompilacja barw w każdej okazałości i oczywiście perfekcyjne zestawianie dodatków.
Budując swoje imperium, Włoch z roku na rok stara się poszerzać działalność. 12 miesięczny rok kalendarzowy to dla krawca dwa etapy wytężonej pracy, lecz pokaz wiosenno-letni, jak i jesienno-zimowy stają się wydarzeniami na skalę światową.
Silnie wypracowana pozycja wśród czołowych kreatorów mody, pozwala cieszyć się Włochowi darem tworzenia i upiększania świata oraz pozwala na umacnianie imperium mody, które przynosi milionowe dochody.
Recenzja kolekcji Tomasz Kociuba